Translate my blog

piątek, 1 sierpnia 2014

Testowanie InPostu

Od jakiegoś czasu InPost doręcza pocztę nie tylko do miejscowości, w których znajduje się ich punkt, ale także do małych miejscowości. Z siostrą chciałyśmy sprawdzić w jakim czasie dojdą do nas kartki i do kogo trafią szybciej :) Wysłałyśmy sobie wspólnie pocztówki, które zostały nadane tego samego dnia. Choć moja siostra mieszka trochę dalej od Przemyśla niż ja, kartka do niej dotarła szybciej. Do mnie poniższy Krasiczyn dotarł 2 dni później. Pocztówkę przyniósł mi jakiś chłopak, który przyjechał wraz z dziewczyną i dzieckiem późnym popołudniem. Ogólnie jestem zadowolona z jakości obsługi i cen, oprócz tego, że znaczki naklejała pani w okienku. No i jeden znaczek nakleiła na drugi, na dodatek krzywo... Podsumowując, InPost jest bardziej opłacalny, bo znaczek kosztuje 1,40zł, a nie 1,75zł jak w Poczcie Polskiej, ale nie opłaca mi się specjalnie jeździć do Przemyśla, by wysłać kilka pocztówek. Wolę korzystać z poczty gminnej, którą mam niedaleko. Drugą wadą InPostu jest niemożność wysyłki za granicę.  A czy Wam się opłaca korzystanie z usług InPostu?

Swap


6 komentarzy:

  1. Ja jeszcze nie korzystałam z ich sług. Sprawdzę ich po wakacjach, gdy będę chodzić do szkoły,bo teraz mi nie po drodze ich placówka ;p Kusi cena, ale też ich naklejki ładniejsze od niebieskiego "E" ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie wysyłałam prywatnej korespondencji inPostem i na razie cały czas się nie mogę przekonać do tego... gdyby tylko mieli znaczki, a nie te naklejki to chyba nie zastanawiałabym się ani chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesli idzie o inpost to ja jestem zachwycona ich paczkimatami. Szybko i tanio. Jesli ktos nadaje list inpostem to laduje on u mnie w skrzynce bez problemu. Jesli idzie o poczte polska ich paczki, ceny i termin doreczenia, a o jakosci nie wspomne bo to czysta tragedia i jakbym mogla to w kwestii paczek korzystalabym tylko z inposta

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chyba niedługo też ich wypróbuję, bo ceny kuszą...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie korzystam bo głównie wysyłam kartki za granicę chociaż to kosztuje krocie. No i lubię ładne znaczki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętam, że kiedyś narzekałam, iż InPost nie prowadzi właśnie wysyłek zagranicznych... Ale w sumie jeśli chodzi o krajowe to jest różnica, 35 groszy na kartce, kiedy wysyła się więcej pocztówek, to niewątpliwie zauważalne! Ja w sumie z mojej wioski do Torunia jeżdżę dość często i to czasami stopem, więc mogłoby mi się to opłacać. :) Dzięki za podsunięcie tego pomysłu!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoją opinię i komentarz dotyczący bloga oraz postów :)