Translate my blog

środa, 18 marca 2015

Podstolice

Poniższą pocztówkę otrzymałam od Weroniki z wygranego konkursu. Niestety pierwsza pocztówka, którą wysłała mi Weronika InPostem nie dotarła do mnie. Pewnie dlatego, że kurier InPostu nie wrzuca przesyłek do skrzynki, ani nie przynosi do domu, tylko da tam gdzie mu wygodnie np. na wycieraczkę, czy też rzuci na schody lub zostawi w bramie. W takich różnych miejscach znajdywaliśmy przesyłki nadane InPostem. Nie zdziwiłabym się jakby poprzednią pocztówkę powiał wiatr... Na szczęście poniższą kartkę otrzymałam od Weroniki osobiście :) To jedyna niezawodna "poczta".
Kartka przedstawia dwór w Podstolicach, w województwie wielkopolskim. Powstał on pod koniec XIX wieku i jest otoczony parkiem. W dworze odbywają się imprezy kulturalne, konferencje biznesowe, szkolenia, a także do dyspozycji gości jest 15 pokoi hotelowych.

Konkurs




16 komentarzy:

  1. Ładny dworek położony w pięknym miejscu.
    Skoro Weronika doręczyła Ci pocztówkę osobiście, to niepotrzebnie wydała pieniądze na znaczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się dobrze przyjrzeć to można zauważyć, że są to znaczki zużyte :p

      Usuń
    2. Wcześniejszą pocztówkę wysłała, bo myślała, że będzie szybciej

      Usuń
  2. Piękny dwór, kojarzy mi się troszkę z jakimś amerykańskim filmem, tylko niestety nie pamiętam z którym :( Bardzo ładna ta kartka, a poczta osobista zawsze działa bez zarzutów :) U mnie na szczęście InPost trafia zawsze do skrzynki, ale może nieco inna sytuacja jeśli mieszka się w bloku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W bloku to pewnie też wrzucają do skrzynki, ja mieszkam w domu jednorodzinnym...

      Usuń
  3. ostatnio pojawiła się u mnie pierwsza pocztówka z inpostu, stan tragiczny .

    OdpowiedzUsuń
  4. Podstolice to też wieś pod Krakowem ale nie ma tam takiego pięknego dworu. Jest za to zabytkowy kościółek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tej wsi, ale nie mam jeszcze stamtąd pocztówki...

      Usuń
  5. Szkoda, że pierwsza karteczka do Ciebie nie dotarła :/ ale chyba jednak ta bardziej mi się podoba niż Kościan.

    OdpowiedzUsuń
  6. Doręczyciele z Inpostu...załamka.
    Niestety od kilku osób słyszałam podobne opowieści na ich temat. Najgorsze jest, że często giną ważne listy polecone, które teoretycznie odnotowane są jako dostarczone, ale odbiorcy nigdy ich na oczy nie widzieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też słyszałam o takich przypadkach i niestety to nie tylko u mnie tak jest, ale i w innych miastach...

      Usuń
  7. o jeny, jaka śliczna kartka, wszystko jest na niej idealne. chciałabym mieszkać w hotelu z takim widokiem. :)
    nigdy nie wysyłałam nic inpostem, cały czas sobie mówię, że spróbuję wysłać do kogoś, dla kogo nie mają znaczenia znaczki. hm, ale w sumie Twój wpis nie przedstawia tej firmy w dobrym świetle.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoją opinię i komentarz dotyczący bloga oraz postów :)