Translate my blog

czwartek, 7 maja 2015

Złośliwość rzeczy martwych i kartka od Darka

Wczoraj chcieliśmy trochę odpocząć od remontu i innych robót, bo i tak była brzydka pogoda, to wtedy jak na złość komputer zgasł. Nie chciał się w ogóle uruchomić... No i nici z odpoczynku, bo rozkręcaliśmy ten komputer, patrzyliśmy i siedzieliśmy nad nim trochę, gdy doszliśmy w końcu do wniosku, że zasilacz się spalił :( Jestem teraz niestety bez komputera, ale na szczęście mam jeszcze laptopa. No i kiedyś skopiowałam na laptopa zeskanowane pocztówki, także nie jest tak źle :) Pewnie nawet mam gdzieś pocztówki na jakimś pendrivie, ale przez ten remont nawet nie wiem gdzie są wszystkie moje pendrivy. Nie wiem kiedy komputer będzie sprawny, ale zanim to nastąpi muszę pisać na laptopie. Nie wiem dlaczego akurat pocztówki mam na laptopie, bo na komputerze miałam bardzo wiele ważniejszych folderów np. dokumenty, zdjęcia, a ja skopiowałam tylko pocztówki. Przynajmniej nie będzie dużego zastoju na blogu ;)
Przejdę już do pocztówki, którą otrzymałam jeszcze w grudniu od Darka. Przedstawia ona Zambrów - miasto w województwie podlaskim, w powiecie zambrowskim. Na pocztówce znajdują się tereny rekreacyjne nad zalewem. Oprócz spacerów po alejkach i odpoczynku w cieniu drzew, w kompleksie rekreacyjno-wypoczynkowym można skorzystać z siłowni na świeżym powietrzu, kortów tenisowych, czy pływalni miejskiej. 
Na pocztówce znajduje się także herb Zambrowa, którym jest czarna głowa żubra w czerwonym polu. Dlaczego żubr jest symbolem miasta? W średniowieczu w okolicznych lasach żyły żubry, a nazwa miasta pochodzi od staropolskiego słowa "ząbr" oznaczające miejsce pobytu żubrów. 

Różne


20 komentarzy:

  1. Kartka nie przypadła mi do gustu, chociaż podoba mi się godło miasta. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zambrow kojarzy mi sie z moim ulubionym masełkiem zambrowskim. Niestety dawno go nie widziałam na półkach sklepowych...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi odkąd padł pierwszy wieloletni laptop , wszystkie ważne dokumenty typu zdjęcia itp. trzymam na dysku zewnętrznym..
    Wracając do mojego wieloletniego laptopa który padł i nie dało radę go włączyć... myślałam że to już koniec... nie odratuje go już nic.. z pomocą przyszedł wujek komputerowiec.. odratował wszystkie moje foldery.. laptop był co prawda jeszcze sprawy.... ale oddałam go tacie..wujek zrobił z nim porządek więc do nauki dla taty jak znalazł.. a ja kupiła nowy.. i oczywiście dysk też.. czuje się spokojniejsza.. że w razie gdyby coś się stało laptopowi to wiem że nie utracę np. wspomnień z wakacji:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, jest to jakieś rozwiązanie. My mieliśmy kupić dysk, ale na razie tylko na mówieniu się skończyło... Może kiedyś kupimy.

      Usuń
    2. Też tak zawsze mówiliśmy... dopóki wszystkie foldery wisiały na włosku.. stracenia ich;-)
      Więc jak będzie Wam ten pomysł chodził po głowie po raz kolejny.. to bez zastanowienia brać:D

      Usuń
  4. Hej.Widze, ze masz imponujaca kolekcje pocztowek. Ja rowniez kiedys zbieralam i bylam postcrosserem, teraz swoje zbiory przekazalam corce, poniewaz moja uwaga skupila sie tylko na naparstkach. Mieszkam w Polnocnej Anglii-gdybys chciala pocztowke ode mnie odezwij sie na mythimbles@gmail.com :-) .Pozdrawiam.Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wiadomość. Naparstki? Hmmm też ciekawe hobby, Zaraz napiszę maila :)

      Usuń
  5. Też mam pocztówkę z tego miasta /też od Darka/, ale jest na niej pomnik żubra w całej okazałości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W pierwszym rzucie oka na kartę, myślałam że napis na niej jest po czesku :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy ten herb i histori, a nazwa kojarzy mi się z mlekiem zambrowskim czy jakoś tak ;) miałam kiedyś też kota, który wabił się Zambroś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow masz jeszcze do pokazania pocztówki z grudnia :)
    Pocztówka przypomina mi bulwary nad Wisłokiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze nawet z października. Niestety mam takie zaległości, ale powoli staram się nadrabiać :)

      Usuń
  9. Podoba mi się ta kartka, bo lubię widoki o zmierzchu czy o poranku. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej miejscowości.
    Moją uwagę zwróciło też to, że na kartce jest napis "doceń". Raczej rzadko spotykana rzecz na widokówkach. :)
    Ech, elektroniczne gadżety potrafią być złośliwe... Ale szczęśliwy zbieg okoliczności, że miałaś pocztówki na laptopie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także wcześniej nie słyszałam o tej miejscowości, dopóki nie otrzymałam kartki.
      Tak, na szczęście mam pocztówki na laptopie :) Może już dziś będę miała sprawny komputer, także nie będę musiała się męczyć na wolnym laptopie :)

      Usuń
  10. Mieszkałem kilka lat w okolicy Zambrowa. W mieście nie ma żadnych zabytków poza kościołem z XIX w. Poza licznymi supermarketami, jedyne liczące się przedsiębiorstwo to spółdzielnia mleczarska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, szkoda, że nie ma żadnych zabytków, ale mimo wszystko to i tak ciekawy jest ten kompleks rekreacyjno-wypoczynkowy, no i pocztówka ładna :)

      Usuń

Dziękuję za Twoją opinię i komentarz dotyczący bloga oraz postów :)